-Toruń w grudniu będzie stolicą fotografii przyrodniczej. Chcieliśmy zaprosić do nas twórców, którzy tą trudną dziedziną sztuki się zajmują – mówił dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Torunia Szczepan Burak. – W ubiegłym roku festiwal przyciągnął kilka tysięcy osób.
Ekspozycje czynne będą także po zakończeniu festiwalu, aż do końca roku. Zaplanowano zarówno prezentacje indywidualne, jak i zbiorowe. Pojawią się również retrospektywy twórców, których nie ma już wśród nas. W Hotelu Filmar od 8 grudnia czynna będzie wystawa „Okiem fotohumanisty. Człowiek w przyrodzie” przygotowana przez Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Fotografii Humanistycznej „Foto Humanum”. Prezentuje ona relację między człowiekiem a naturą, zarówno w aspekcie ich harmonijnego współistnienia, jak i niepożądanych ingerencji. Związek Polskich Fotografów Przyrody z okazji 15-lecia przygotował wystawę prezentującą to, co w rodzimej przyrodzie najbardziej frapujące. „To przekrój naszych fascynacji i zainteresowań – od makrofotografii, poprzez zdjęcia dzikich zwierząt, świat roślin, aż po krajobraz” – piszą organizatorzy. Zdjęcia oglądać będzie można w galerii Domu Muz od 6 grudnia.
- W tym roku obchodzimy jubileusz dlatego postanowiliśmy wspomnieć osoby, których już nie ma, a wsławiły się w fotografii przyrodniczej: Włodzimierza Puchalskiego - twórcę polskiej fotografii przyrodniczej, jego ucznia, założyciela Związku Polskich Fotografów Przyrody Leszka Krzysztofa Sawickiego oraz Artura Tabora - doskonałego fotografa i filmowca przyrody - powiedział dyrektor V Międzynarodowego Festiwalu Fotografii Przyrodniczej "Sztuka Natury" Toruń 2012 Adam Adamski
Na widzów czekają również trzy retrospektywy. W Muzeum Okręgowym od 7 grudnia zobaczyć będzie można prezentację działalności jednego z najwybitniejszych fotografików i filmowców przyrody, zmarłego w 1979 r. Włodzimierza Puchalskiego. Tytuł „Moja Pasja” odnosi się nie tylko do wielkiego zaangażowania, z jakim przez 40 lat Puchalski dokumentował naturę, ale również do faktu, iż ta fascynacja stała się przyczyną jego śmierci.
Dwie retrospektywne wystawy uświetnią otwarcie festiwalu 6 grudnia w Dworze Artusa. Pierwsza przybliży postać zmarłego przed dwunastu laty Leszka Krzysztofa Sawickiego, założyciela i pierwszego prezesa Związku Polskich Fotografików Przyrody. Choć odebrał wykształcenie muzyczne, pasja przyrodnicza ostatecznie w nim zwyciężyła. „Te co skaczą i latają” – to z kolei tytuł wystawy zmarłego dwa lata temu Artura Tabora, znanego doskonale w Toruniu, gdyż gościł na pierwszych edycjach festiwalu. Na zdjęciach, które powstawały na przestrzeni siedmiu lat, z niezwykłym poświęceniem i cierpliwością dokumentował różne gatunki zwierząt żyjących w Polsce, także tych niezwykle rzadkich, jak wąż Eskulapa, orzeł bielik czy salamandra.
Przyrodnicze opowieści
Ostatnia z festiwalowych wystaw przeniesie nas na daleką Kamczatkę i połączona będzie ze spotkaniem z jej autorem Grzegorzem Bobrowiczem. Dzięki fotogramom odwiedzimy dziewicze tereny, których krajobraz zdominowały stożki wulkaniczne, gdzie ziemia drży od gejzerów, a tundra daje schronienie zwierzętom, zaś ludzi raczej próżno tu szukać. „Mistyczny kontakt z dziką przyrodą – to moje fotograficzne credo. Fotografuję pejzaż oraz zwierzęta i rośliny, ale tylko dzikie, w ich naturalnym środowisku” – opowiada Grzegorz Bobrowicz, który spotka się z publicznością 7 grudnia.
Spotkań z twórcami będzie znacznie więcej. Do Torunia przyjedzie Piotr Chara, który oprócz przyrody bardzo chętnie fotografuje ludzi oraz zajmuje się zatrzymywaniem w kadrze tego, co dynamiczne. Zawsze jednak stara się przekazać na zdjęciach energię towarzyszącą przedstawianemu zjawisku. „Przyroda ma pewien walor: brak cywilizacyjnego szumu, dzięki czemu stanowi przestrzeń sprzyjającą wyciszeniu i skupieniu się na aspektach elementarnych, w fotografii i nie tylko. W takim stanie ducha łatwiej dostrzec piękno.” – mówił w wywiadzie dla portalu „Świat Obrazu” Piotr Chara. „Wielbiciel błota, mgieł, wiatru, chmur, burz, deszczu, zamieci śnieżnych, wschodów i zachodów słońca oraz wielkich otwartych przestrzeni; mistrz nastroju budowanego kolorem i światłem” – tak przedstawiają organizatorzy kolejnego festiwalowego gościa Jerzego Dolatę. Jak sam mówi, oprócz pejzaży chętnie fotografuje „robaczki, trawki i kwiatki”. O fotografii podwodnej opowie Jeremiasz Dutkiewicz, który pasję do robienia zdjęć odziedziczył po dziadku. Fotografował podwodne lasy Norwegii i USA, rafy koralowe Australii, Indonezji i Malezji oraz cmentarzysko zatopionych wraków w Mikronezji. Nurkował też z orkami i rekinami. Pejzaże Macieja Fiszera zdobią szereg periodyków. W Toruniu widzieliśmy je m.in. na plenerowej wystawie „National Geographic” „Ostatnie takie miejsca na Ziemi”. Z nim również spotkamy się podczas festiwalu. Stosunkowo krótki staż w fotografowaniu przyrody ma Bartosz Dubiel, jednak pasja ta pochłania go coraz bardziej. Skupia się na oryginalności ujęcia portretowanego tematu, niezależnie od tego, czy fotografuje pejzaż, rośliny, zwierzęta i czy robi to w skali mikro czy makro.
Gościem specjalnym „Sztuki Natury” będzie włoski filmowiec i fotograf Paolo Volponi, który od lat utrwala polską przyrodę i kulturę, badając zależności pomiędzy nimi. Publiczność spotka się z twórcą na zakończenie festiwalu.
W czasie trwania festiwalu, w klubie festiwalowym, mieszczącym się w Browarze Staromiejskim Jan Olbracht, będzie można obejrzeć pokazy multimedialne poświęcone przyrodzie. W Dworze Artusa możliwe będzie zapoznanie się z ofertą firm fotograficznych.
Organizatorami przedsięwzięcia są Polskie Zrzeszenie Inżynierów i Techników Sanitarnych Oddział Toruń oraz Wydział Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta w Toruniu. Do grona współorganizatorów należą: Centrum Kultury „Dwór Artusa”, Muzeum Okręgowe, Ogród Zoobotaniczny, Muzeum Przyrodnicze UMK oraz Dom Muz.
Wstęp na wszystkie festiwalowe imprezy jest wolny.
Więcej informacji na stronie www.sztukanatury.pl
