Francuzi mają swój mistral - wiatr suchy, zimny, porywisty, który z gorącego dnia błyskawicznie potrafi wyssać ciepło, a sprawny umysł doprowadzić do szaleństwa. Włosi obawiają się sirocco, przynoszącego wiosną czerwony śnieg, a latem gorący pył z Sahary. Ale my także mamy swoje wiatry, które czasem przywiewają samego diabła…