UOKiK sprawdził umowy Polsatu i właściciela TVN z kablówkami. Bez grzywien
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów umorzył postępowanie dotyczące warunków współpracy Telewizji Polsat i czterech spółek z grupy Discovery z operatorami telewizyjnymi. Nie dopatrzył się naruszenia przepisów.
Postępowanie przeciw Telewizji Polsat oraz czterem spółkom z grupy Discovery (Discovery Communications Europe, Discovery Communications Benelux, Discovery Polska i Eurosport) zostało wszczęte przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wiosną 2021 roku.
Urząd opisywał wówczas, że „otrzymywał w ostatnim czasie wiele skarg od operatorów, stowarzyszeń branżowych oraz konsumentów, dotyczących ograniczania swobody kształtowania oferty programowej czy wyboru programów telewizyjnych”. Według jego ustaleń operatorzy mają możliwość zakupu kanałów w pakiecie - 28 od Telewizji Polsat i co najmniej sześciu w przypadku spółek z grupy Discovery. Mogą również kupować pojedyncze kanały, ale jest to dla nich absolutnie nieopłacalne.
CZYTAJ TEŻ: Cyfrowy Polsat wykonuje decyzję prezesa UOKiK. To sprawa z czasów Euro 2016
- Głos płynący z rynku był jednoznaczny i wskazywał na pogłębiającą się nierównowagę między nadawcami lub dystrybutorami a operatorami, za co w konsekwencji płacą konsumenci. Z naszych ustaleń w ramach postępowania wyjaśniającego wynika, że powyższy stan jest konsekwencją polityki sprzedażowej nadawców lub dystrybutorów telewizyjnych - Telewizji Polsat oraz spółek z grupy Discovery - podkreślał Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Regulator podejrzewał wówczas, że Telewizja Polsat i spółki z grupy Discovery mogły „nadużywać posiadanych przez siebie pozycji rynkowych, wymuszając na operatorach telewizji tworzenie nadmiernie rozbudowanych pakietów programów, w konsekwencji utrudniając im konstrukcję pakietów tematycznych oraz premium”.
Polsat i właściciel TVN nie nadużywają pozycji rynkowej
W komunikacie wydanym we wtorek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że działania w tej sprawie zostały umorzone. - W toku postępowań przeprowadziliśmy szeroko zakrojone badanie rynku, w ramach którego przesłaliśmy ponad 500 szczegółowych ankiet do operatorów telewizyjnych. Zgromadzone i poddane drobiazgowej analizie informacje nie potwierdziły podejrzeń, że praktyki Telewizji Polsat i spółek z grupy Discovery stanowią wykorzystywanie ich pozycji rynkowej na niekorzyść operatorów płatnej telewizji - stwierdził Tomasz Chróstny.
Dodano, że według wyników ankiet zniesienie obowiązku umieszczania kanałów w określonych przez nadawców pakietach w praktyce nie wpłynęłoby na kształt pakietów oferowanych abonentom. Okazało się, że gdyby operatorzy mieli pełną swobodę umieszczania stacji Telewizji Polsat i grupy Discovery w dowolnych pakietach, zdecydowana większość nie przeniosłaby żadnej z nich do innego pakietu niż ten, w którym obecnie jest dostępna.
UOKiK zwrócił też uwagę, że przeniesienie kanałów z pakietów podstawowych o dużej oglądalności do pakietów tematycznych lub premium, które kupuje mniej abonentów, mogłoby się wiązać ze spadkiem oglądalności tych stacji, a w konsekwencji niższymi wpływami reklamowymi dla ich nadawców. - Nadawcy, dążąc do zrekompensowania sobie spadków przychodów reklamowych, mogliby podnieść wysokość opłat pobieranych od operatorów telewizyjnych. W efekcie wzrostu cen na rynku ucierpieliby zarówno operatorzy telewizyjni nabywający pakiety od nadawców, jak i konsumenci będący klientami docelowymi - ocenił Urząd.
CZYTAJ TEŻ: Sąd Najwyższy zdecydował w sprawie UPC. Chodzi o 33 mln zł
Zaznaczono także, że dzięki rosnącej popularności platform streamingowych widzowie zyskali znacząco więcej możliwości swobodnego wyboru treści, które oglądają. - Skutkuje to postępującą zmianą przyzwyczajeń konsumentów, którzy coraz częściej wybierają treści na żądanie spośród katalogu programów dostarczanych przez szereg usługodawców. To również zostało uwzględnione w analizie przeprowadzonej w toku postępowania - dodano.
Dołącz do dyskusji: UOKiK sprawdził umowy Polsatu i właściciela TVN z kablówkami. Bez grzywien