„Strefa propagandy TVPiS” na plakatach przy siedzibie Telewizji Polskiej. Agora usuwa słup, na którym je naklejono
Na słupie ogłoszeniowym firmy AMS (należącej do Agory) znajdującym się przy głównej siedzibie Telewizji Polskiej na ul. Woronicza w Warszawie naklejono plakaty z napisami „Uwaga! Strefa propagandy” i „TVPiS”. Agora zapewnia, że pojawiły się bez jej wiedzy, a ponieważ słup nie jest już wykorzystywany komercyjnie, został właśnie usunięty.
Na plakaty przy głównej siedzibie TVP zwrócił uwagę w poniedziałek Tomasz Golonko, dziennikarz Gazeta.pl. - Tymczasem pod siedzibą TVP trolling poziom master. #wieszwięcej #heheszki #tvp #kurski - skomentował to.
Plakaty naklejono na słupie położonym niedaleko od siedziby Telewizji Polskiej na ul. Woronicza, ale już na terenie należącym do miasta, tuż przy torach tramwajowych. Słup należy do firmy AMS wchodzącej w skład Agory.
- To słup, który nie jest już w ofercie sprzedażowej AMS. Plakaty pojawiły się tam bez naszej wiedzy i zgody - przekazała portalowi Wirtualnemedia.pl Nina Graboś, rzeczniczka prasowa Agory. Ponieważ firma nie sprzedaje już reklam na słupie, zdecydowała właśnie, żeby go zdemontować.
Tymczasem pod siedzibą TVP trolling poziom master. #wieszwięcej #heheszki #tvp #kurski pic.twitter.com/kw7K3ieEmg
— tomasz.golonko (@TomaszGolonko) 29 maja 2017
TVP krytykowana przez część mediów i polityków opozycji
Zarzuty, że Telewizja Polska, podobnie jak Polskie Radio, od początku ub.r. jest tubą propagandową rządu PiS, pojawiają się od początku ub.r., kiedy władzę w obu firmach objęli menedżerowie wyznaczeni przez ministra skarbu państwa. Szybko wywołało to mnóstwo zmian personalnych i programowych, zwłaszcza w audycjach informacyjnych i publicystyczncyh.
W krytycznym tonie sytuację w mediach publicznych opisują m.in. „Gazeta Wyborcza”, Newsweek”, „Polityka” i OKO.press. Wytykają TVP i Polskiemu Radiu, że przesadnie chwalą obóz rządzący, a krytykują opozycję, pomijają tematy niewygodne dla władzy, nadmiernie eksponują problemy środowisk opozycyjnych, przedstawiają rzeczywistość zgodnie z mocno konserwatywnym światopoglądem oraz dopuszczają się przeinaczeń i manipulacji.
W br. najgłośniej było o wymazaniu serduszka Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z materiału w „Wiadomościach” (prezes TVP Jacek Kurski wyjaśnił, że niezamierzony błąd popełnił realizator) oraz podaniu przez Macieja Pawlickiego w „Studiu Polska” w TVP Info nieprawdziwej informacji (zaraz zdementowanej) o zatrzymaniu Ryszarda Petru pod zarzutem szpiegostwa (Pawlickiego odsunięto od programu, nowymi prowadzącymi zostali Magdalena Ogórek i Jacek Łęski).
Z kolei politycy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej skarżą się, że są niesprawiedliwie traktowani w programach informacyjnych i publicystycznych TVP. Tomasz Siemoniak w „Wiadomościach” został popisany jako „cień ministra obrony narodowej”, a Grzegorz Schetyna jako „cień premiera”. Michałowi Szczerbie cofnięto dwukrotnie zaproszenia do TVP Info, wyjaśniając, że politycy PiS nie chcą z nim dyskutować. W „Woronicza 17” dwa tygodnie temu pokazano wulgarny wpis twitterowy o Hannie Gronkiewicz-Waltz, a Małgorzata Kidawa-Błońska została zapytana w „Kwadransie politycznym”, czy nie jest niestosowne, że Ewa Kopacza pokazowo sadziła drzewa razem z innymi politykami PO, skoro krótko po katastrofie smoleńskiej podała nieprawdziwą wiadomość o przekopywaniu ziemi na metr w głąb na miejscu tej tragedii (Kidawa-Błońska złożyła w tej sprawie skargę do KRRiT i zapowiedziała, że nie będzie już występować w programach TVP).
Posłowie PO poważnie rozważają bojkot Telewizji Polskiej, niedawno starali się przekonać do wspólnej akcji polityków innych partii opozycji sejmowej. - Jak na razie nie ma w tej sprawie konsensusu - powiedział nam Jan Grabiec na początku maja.
W ub.r. Nowoczesna wspólnie z Jackiem Fedorowiczem przygotowała dwa klipy parodiujące „Wiadomości” TVP1. Program wyśmiali również twórcy kanału youtube’owego Baj-Kał.
Media publiczne krytykowane także przez „W Sieci” i „Do Rzeczy”
Za to zmian w mediach publicznych bronią m.in. publicyści „Gazety Polskiej”, „W Sieci” i „Do Rzeczy” (niektórzy z nich zaczęli prowadzić programy lub objęli funkcje menedżerskie w TVP i Polskim Radiu). Przy czym nie jest to jednomyślna akceptacja. W zeszłym tygodniu „Wiadomości” skrytykowali Bronisław Wildstein i Piotr Cywiński w komentarzach na wPolityce.pl. Natomiast Robert Mazurek i Igor Janke w swoich felietonach we „W Sieci” regularnie określają TVP jako „TV paździerz”, żartując z wielu decyzji Jacka Kurskiego.
Niedawno dziennikarze z różnych redakcji, także „W Sieci”, „Do Rzeczy” i TVP, skrytykowali odwołanie Krzysztofa Gottesmana i zwolnienia Filipa Memchesa z Polskiego Radia 24 z powodu zaproszenia do audycji Jana Hartmana. W tej sprawie u prezesa Polskiego Radia interweniował Krzysztof Czabański, poseł PiS i przewodniczący Rady Mediów Narodowych. Ostatecznie Memches wróci do prowadzenia programów w Polskim Radiu 24.
Dołącz do dyskusji: „Strefa propagandy TVPiS” na plakatach przy siedzibie Telewizji Polskiej. Agora usuwa słup, na którym je naklejono
Ktoś zadał sobie trud, by plakaty stworzyć, znaleźć miejsce do nalepienia, pójść, przylepić.
Czyli uważasz, że ludzie z Agory poszli i przykleili sobie te plakaty specjalnie po to, żeby potem wykopać słup i plakaty zabrać?
Jak pisał Krasicki: "Wszystko to być może. Może. Wszakże ja to między bajki włożę."