SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Tomasz Lis zarobi w TVP do 170 tysięcy miesięcznie, kontrakt na 7 mln zł

Kontrakt podpisany przez Andrzeja Urbańskiego, prezesa TVP, z Tomaszem Lisem opiewa na 70 tysięcy złotych miesięcznie. Do tego może on - według ocen ekspertów - liczyć na 100 tysięcy miesięcznie dla swojej firmy. W sumie daje to 170 tysięcy złotych.

Trzykrotnie więcej niż sumy, na jakie mogą liczyć największe gwiazdy na rynku - wynika z informacji "Dziennika".

Ale to nie wszystko. Prezes Urbański specjalnie dla Tomasza Lisa zmienił zasady panujące w TVP. Do tej pory w Telewizji Polskiej gwiazda dziennikarska miała bowiem do wyboru: albo ekskluzywny kontrakt i pracuje w TVP, albo jest zatrudniona w zewnętrznej firmie producenckiej i ona mu płaci. Ale Lis będzie miał i to, i to.

I choć kontrakty TVP z Lisem to dziś najbardziej chronione dokumenty na Woronicza, to Dziennik ustalił ich szczegóły. Umowa pierwsza to gwiazdorski kontrakt Tomasza Lisa. Gwarantuje on, że za pracę dla TVP dziennikarz będzie otrzymywał miesięcznie około 70 tys.zł. To mniej więcej tyle samo, ile przed odejściem z TVP zarabiała Monika Olejnik.

Ale Lis podpisał jeszcze jedną umowę - w imieniu swojej, właśnie powstającej firmy producenckiej. Według tego dokumentu za każdy odcinek TVP zapłaci jej 76 tys. zł. Jak na telewizję publiczną - dość dużo. Jest jednak jeszcze jeden element: firma Lisa będzie tylko współproducentem programu. Największe koszty, za jak budowę scenografii, studio, kamery, światło i obsługę, poniesie sama telewizja. Przeznaczyła na to 300 tys. na start i 60 tys. na każdy odcinek. W sumie daje to 136 tys. kosztów jednego odcinka - czytamy w Dzienniku.

Koszty firmy Lisa ograniczą się więc do materiałów dziennikarskich i wynagrodzeń dla redaktorów i producentów. Ile z otrzymywanych przez jego firmę 76 tys. za odcinek może być jej zyskiem? Oficjalnie - do ośmiu procent. Ale prawie wszyscy producenci współpracujący z TVP, z którymi rozmawiał Dziennik, twierdzą, że realna marża to od 30 do 40 proc. A więc w przypadku Lisa mogłoby to być około 25 tys. zł za odcinek. Miesięcznie więc 100 tys. zł.

TVP od razu podpisała z firmą Lisa umowę na 80 odcinków, co oznacza dwa lata obecności na antenie. To daje ogólną sumę kontraktu TVP z firmą Lisa w wysokości siedmiu milionów siedmiuset sześćdziesięciu tysięcy.

Jak ustalił Dziennik koszty obecności Lisa w TVP były tematem burzliwej dyskusji zarządu spółki. Podpisaniu umów sprzeciwiali się Sławomir Siwek i Marcin Bochenek. Za byli Piotr Farfał i Andrzej Urbański. I to głos prezesa zdecydował.

Lis od lutego w TVP
Od 25 lutego o godzinie 21, Tomasz Lis będzie prowadził autorski program w paśmie wieczornym TVP2. Gośćmi dziennikarza będą politycy oraz popularne osoby życia publicznego.

Tomasz Lis, który powraca do telewizji publicznej po 10 latach, deklaruje że programowi i sobie stawia dwa cele: wysoką oglądalność i wysokie udziały w rynku. - Po drugie chcę, by pod względem poziomu i dziennikarskich standardów program był porównywalny z najlepszymi programami publicystycznymi w najlepszych europejskich telewizjach publicznych - dodał.

- Mam głębokie poczucie, że to jest moment, kiedy w jakiś tam, może niewielki sposób, ale chciałby telewizji publicznej pomóc i przez godzinę móc udowadniać widzom jak bardzo publiczna może być telewizja publiczna - powiedział Lis.

Do września ubiegłego roku Lis prowadził swój program w Polsacie, gdzie był też członkiem zarządu i szefem "Wydarzeń". We wrześniu kierownictwo Polsatu ogłosiło decyzję o odsunięciu Lisa od kierowania "Wydarzeniami", w efekcie Lis zrezygnował z członkostwa w zarządzie i dalszego prowadzenia programu "Co z tą Polską?".

Decyzje o odsunięciu Lisa stacja argumentowała potrzebą "racjonalizacji kosztów" i łączeniem "Wydarzeń" z kanałem TV Biznes. Media spekulowały jednak, że prawdziwym powodem odsunięcia Lisa mogły być powody polityczne, ponieważ jako publicysta jest on krytykiem PiS. Z drugiej strony pojawiały się opinie, że powodem odsunięcia Lisa mógł być jego "trudny charakter" i konflikty w zespole "Wydarzeń".

Sam Lis mówił po odejściu z Polsatu, że szefostwo stacji od pewnego czasu podlegało "brutalnym atakom".

Lis rozpoczynał karierę dziennikarską w TVP. Był tam m.in. głównym prowadzącym "Wiadomości", a także korespondentem w USA. Po odejściu z TVP Lis był jednym z twórców "Faktów" TVN, które prowadził do lutego 2004 r. Z TVN został zwolniony po tym, jak "Newsweek Polska" opublikował sondaż, z którego wynikało, że Lis ma znaczne szanse na zwycięstwo w wyborach prezydenckich.

Lis jest laureatem wielu telewizyjnych nagród, w tym Wiktorów, Telekamer, a także Nagrody Kisiela i tytułu "Dziennikarz Roku" za 1999 r.

Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis zarobi w TVP do 170 tysięcy miesięcznie, kontrakt na 7 mln zł

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl