Prezes Polsatu o ramówce: Zdarzyły się programy, które po prostu nie poszły
Choć we wrześniu i październiku Telewizja Polsat miała słabsze udziały w rynku niż przed rokiem, to zarząd stacji dostrzega pozytywy. - Przede wszystkim mamy bardzo dobre wyniki finansowe. Szczęśliwie mieliśmy super performance na rynku reklamowym przez te 9 miesięcy - powiedział podczas konferencji Stanisław Janowski, prezes Polsatu.
Z danych Nielsena wynika, że we wrześniu br. w grupie 4+ udział w rynku Polsatu wyniósł 6,78 proc., co oznacza spadek o 9,36 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem w 2022 roku. W grupie 16-49 udział ten to 7,42 proc. (- 7,25 proc.), natomiast w grupie 16-59 7,31 proc. (-6,40 proc.). Sytuacja nie uległa poprawie w październiku, który był miesiącem wyborczym. W grupie 4+ Polsat zajął dopiero piąte miejsce po: TVP1, TVP2, TVN24 i TVN. Udział stacji wyniósł 6,57 proc. (-10,12 proc.). W grupie 16-49 było to odpowiednio 7,35 proc. (-3,80 proc.), a w przedziale wiekowym 16-58 7,12 proc. (-6,19 proc.).
Szef Polsatu: W miarę szybko zareagowaliśmy
Jak zarząd ocenia jesienną ramówkę Telewizji Polsat? Spadek udziału głównej anteny, porażkę nowych i droższych reality-show, które wprowadzono do oferty? - Przede wszystkim mamy bardzo dobre wyniki finansowe. Szczęśliwie mieliśmy super performance na rynku reklamowym przez te 9 miesięcy. Oczywiście zdarzyły się programy, które po prostu nie poszły. To jest jasne, że są poniżej naszych oczekiwań. W miarę szybko zareagowaliśmy. Programy zostały zdjęte czy zmieniły swoje pasma, a koszty zostały ograniczone – stwierdził Janowski.
W połowie października Polsat zrezygnował z kolejnej edycji „Temptation Island Polska”. Powodem była słaba oglądalność programu, który po trzech odcinkach przeniesiono na późny wieczór. Szósty odcinek oglądało niespełna 86,9 tys. widzów, co dało stacji 2,2 proc. udziału w rynku grupie 4+. W produkcji występują cztery pary, które udają się na „wyspę pokus”, aby poddać próbie swój związek.
Na antenie Polsatu nie pojawi się też kolejna edycja „The Real Housewives. Żony Warszawy”. Po trzech odcinkach reality-show gromadził średnio 399 tys. widzów, co przełożyło się na 3,40 proc. udziału stacji wśród wszystkich widzów. W programie można śledzić intrygi i przyjaźnie siedmiu bogatych kobiet w otoczeniu prawdziwego luksusu.
„Mamy nadzieję, że lada moment wracamy na tory”
Od połowy stycznia dyrektorem programowym i członkiem zarządu Polsatu jest Edward Miszczak, który przez wiele lat pełnił taką funkcję w TVN. W telewizji Zygmunta Solorza zastąpił na stanowisku Ninę Terentiew.
- Finansowo wyszło to wszystko bardzo dobrze. Jest jasne, że po niektórych pozycjach, które wystartowały, spodziewaliśmy się czegoś innego. Jest jasne, że nie jesteśmy zadowoleni z tego, co osiągnęły. Pracujemy dalej. Kończymy prace nad ramówką wiosenną zarówno Polsatu, Czwórki i całego portfolio kanałów tematycznych. Mamy nadzieję, że lada moment wracamy na tory – mówił Janowski.
Polsatowi nie pomogło też nagłe zdjęcie z ramówki „Kabaretu na żywo. Młodzi i moralni”, a także zmiana prowadzącej programu „Nasz nowy dom” (Katarzynę Dowbor zastąpiła Elżbieta Romanowska). Z danych Nielsena wynika, że do 19 października format oglądało średnio 867 tys. osób, co przełożyło się na 6,97 proc. udziału w rynku wśród wszystkich widzów, 7,86 proc. w grupie komercyjnej i 7,35 proc. w grupie 16-59. Nadawaną przed rokiem edycję z Dowbor oglądało średnio 1,12 mln osób przy udziale wynoszącym 8,68 proc. w 4+, 9,47 proc. w 16-49 oraz 8,90 proc. w 16-59. Polsat kręci kolejną edycję programu z udziałem Romanowskiej.
Dołącz do dyskusji: Prezes Polsatu o ramówce: Zdarzyły się programy, które po prostu nie poszły