Sztab Andrzeja Dudy: TVP selektywnie relacjonuje kampanie kandydatów i nierzetelnie traktuje widzów

W piśmie szefowa sztabu Andrzeja Dudy - posłanka Beata Szydło - wyraziła niepokój związany ze „skrajnie nierównym traktowaniem kandydatów na urząd prezydenta przez Telewizję Polską”. Powołując się na ustawy o radiofonii i telewizji, nakazującą mediom publicznym m.in. pokazywanie wydarzeń i zjawisk krajowych i zagranicznych w sposób rzetelny, Szydło stwierdza, że TVP nie realizuje zapisów ustawy.

- Przeciwnie, notorycznie je narusza. Trwająca kampania wyborcza dostarcza licznych przykładów na potwierdzenie powyższej tezy. Sposób traktowania przez nadawcę publicznego kandydatów w ww. wyborach, w szczególności liderów wszystkich badań opinii społecznej, którzy najpewniej wezmą udział w wyborach ponownych 24 maja 2015 roku, godzi w bezstronność i obiektywizm - pisze do Jana Dworaka szefowa sztabu Andrzeja Dudy.

Beata Szydło zwraca uwagę, że Bronisław Komorowski jako urzędujący prezydent, który jest również uczestnikiem kampanii wyborczej, może liczyć na pełne i skrupulatne relacjonowanie wszystkich wydarzeń w ramach prowadzonej przez siebie agitacji wyborczej. Z kolei jego konkurent Andrzej Duda, który ma największe szanse na wejście do II tury wyborów, „nie może liczyć na taką życzliwość i zainteresowanie ze strony publicznej telewizji”.

Jako przykład szefowa sztabu Dudy podaje relacjonowanie przez anteny TVP wystąpienia Komorowskiego w Warszawie w ramach obchodów 1 maja. Tego samego dnia kandydat PiS przemawiał w Katowicach, ale - zdaniem Beaty Szydło - relacje pokazały jedynie stacje komercyjne.

- Tylko w okresie od dnia 1 maja do dnia 3 maja br. wystąpienia kandydata na Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego relacjonowane były sześć razy, zaś Andrzej Duda, występując w szeregu ważnych spraw (...) nie doczekał się relacji w Telewizji Polskiej - podkreśla posłanka PiS.

Beata Szydło zwraca się do przewodniczącego Jana Dworaka o wyjaśnienie opisanej sytuacji oraz ustalenia, jakie przesłanki decydowały o selektywnym traktowaniu kandydatów, a tym samym „o tak nierzetelnym informowaniu widzów”. - O ile powierzchowność oczekiwanych standardów dziennikarskich unaocznia się niemal codziennie, o tyle nie może być zgody na naruszenie zobowiązań ustawowych przez nadawcę publicznego in corpore - pisze Beata Szydło. Szefowa sztabu Andrzeja Dudy chce także, aby KRRiT wskazała, w jaki sposób ma zamiar zapewnić kandydatom równość w traktowaniu przez nadawcę publicznego w dalszej części kampanii wyborczej.

Rzecznik PiS wyszedł ze studia TVP Info. „Nazwijcie stację Komorowski Info” (wideo)

W KRRiT dowiedzieliśmy się, że do tej pory żadne pismo w tej sprawie nie wpłynęło. - Niezwłocznie po otrzymaniu KRRiT zapozna się z treścią pisma i przedstawi swoje stanowisko opinii publicznej - informuje Wirtualnemedia.pl biuro prasowe KRRiT.