Przemysł się ożywił
Produkcja przemysłowa w październiku br. wzrosła o 4,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku - podał GUS.
- Przemysł, po ostrym hamowaniu we wrześniu, złapał ponownie oddech. I co ważne, w stosunku do października 2011 roku wzrost produkcji odnotowano aż w 27 (spośród 34) działach przemysłu. W ostatnich miesiącach przybywało raczej działów przemysłu, które zmniejszały produkcję - w lipcu było ich 11, w sierpniu 15, a we wrześniu już 27. W październiku nastąpiło odwrócenie tej tendencji - spadek produkcji nastąpił tylko w 7 działach. Warto jednak pamiętać, że w tym miesiącu mieliśmy dwa dni robocze więcej niż przed rokiem. Ale nawet po wyeliminowaniu tego czynnika produkcja i tak była wyższa w stosunku do października ubiegłego roku. Dobrze sobie radzą producenci wyrobów chemicznych, artykułów spożywczych, czy komputerów. W dużej mierze to efekt ich zdolności do konkurowania na rynkach poza Polską - po trzech kwartałach 2012 r. eksport artykułów rolno-spożywczych wzrósł o 12 proc. r/r, a wyrobów chemicznych o 3,3 proc., w tym nawozów o 15,5 proc. przy wzroście eksportu ogółem o 1,9 proc. Bardzo dobrze radził sobie także przemysł elektromaszynowy. Zapewne ta dobra eksportowa tendencja w tych sekcjach gospodarki trwała także w październiku i to ona jest efektem części dobrego wyniku przemysłu. Wskazuje to na zdolność do utrzymania produkcji przemysłowej w 2012 r. na poziomie 2,5-3 proc. wyższym niż w roku poprzednim i dobrze rokuje całej gospodarce, bowiem na szczęście przemysł w Polsce ciągle wytwarza blisko 25 proc. PKB.
W recesji znajduje się natomiast sektor budowlano-montażowy. Jego produkcja spada od czerwca. Brak środków publicznych i wyhamowanie inwestycji przedsiębiorstw sprawia, że w tym roku, jak i w przyszłym, ciężko będzie mu wyjść z dołka. Widać to wyraźnie po spadku produkcji w przedsiębiorstwach zajmujących się specjalistycznymi robotami budowlanymi i budową obiektów inżynierii lądowej.
Mimo dobrych danych o produkcji przemysłowej, koniunktura gospodarcza jest wyraźnie słabsza niż na początku roku (zatrudnienie nie rośnie, płace realne spadają). Trudno więc liczyć, aby dynamika PKB w tym roku znacząco przekroczyła 2 proc. - komentuje dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
Dołącz do dyskusji: Przemysł się ożywił