PO ruszyła z kampanią o kotlecie schabowym. "Za takie scenariusze moi studenci dostaliby dwóję"
Platforma Obywatelska rozpoczęła w mediach społecznościowych kampanię pod hasłem „PiS zaorał Polską wieś”. W swoich spotach przekonuje, że "to koniec polskiego schabowego" i przez politykę PiS wobec rolników Polacy jedzą teraz tylko schab z Danii oraz Niemiec. Eksperci od marketingu politycznego nie mają litości dla opozycyjnej partii. - Za tego typu scenariusze moi studenci dostaliby dwóję. To są beznadziejne spoty, które wpisują się w antyunijną retorykę PiS - mówi portalowi Wirtualnemedia. pl Wiesław Gałązka, ekspert ds. mediów i marketingu politycznego. Rzecznik PO Jan Grabiec broni kampanii.
„Gdzie jest polski schabowy? - pyta Platforma Obywatelska w swoich nowych spotach. „To już fakt, PiS zaorał wieś. Okazuje się, że polski schabowy to dziś towar ekskluzywny. Jedna trzecia schabowych na naszych stołach pochodzi z Danii i Niemiec. Panie Kaczyński, czy coś się panu nie wymknęło spod kontroli? - pyta posłanka PO Marta Golbik.
Gdzie jest polski schabowy? 🇵🇱
— Platforma NEWS 🇵🇱✌️ (@NewsPlatforma) May 8, 2023
🎥 @MGolbik 👇#PiSzaoralwies pic.twitter.com/NBYffdMYAw
Wtóruje jej posłanka Marzena Okła-Drewnowicz „Jestem w regionie świętokrzyskim w gminie Opatowiec u hodowcy trzody chlewnej Rafała. Tak jak widzicie jego stada trzody chlewnej nie jest już liczne. W 2015 r. stad trzody chlewnej było w Polsce 250 tys. W 2023 r. za rządów PiS jest ich niewiele ponad 50 tys. Dlaczego” – pyta polityczka PO.
„Po prosty wzrosły niesamowicie ceny produktów do przygotowania pasz, nikogo nie jest stać na to, żeby ciągle do tej produkcji dopłacać” – odpowiada rolnik.
O tym, jak #PiSzaorałwieś opowiadamy razem z Rafałem, hodowcą trzody chlewnej z Opatowca w powiecie kazimierskim #świętokrzyskie
— Marzena Okła-Drewnowicz (@OklaDrewnowicz) May 7, 2023
Posłuchajcie ‼️ ⬇️ pic.twitter.com/6Zgs0d7j5j
Z kolei inna posłanka PO, nagrała filmik, w którym nadziewa kotleta schabowego na widelec. „Czy to koniec polskiego kotleta schabowego?” - pyta. „Już niedługo na polskich stołach zabranie kotleta schabowego za rządów PiS" - odpowiada.
#PiSzaorałWieś już niedługo zabraknie polskiego schabowego? ⬇️⬇️⬇️ pic.twitter.com/zCn75sDwpt
— Małgorzata Chmiel (@MalgorzatChmiel) May 7, 2023
Internauci krytykują spot PO
Młodzi Demokraci, czyli młodzieżówka PO, też postanowili wypromować się na schaboszczaku. "Za rządów PiS Polacy jedzą niemieckie i duńskie schabowe" - oznajmili na Twitterze. Z filmu, który załączyli wynika, że nie należy jeść mięsa, które nie pochodzi z Polski.
#PiSzaoralwies
— Młodzi Demokraci (@MlodziDemokraci) May 7, 2023
Za rządów @pisorgpl Polacy jedzą niemieckie i duńskie schabowe❗ pic.twitter.com/CaKGs6QWRU
Użytkownicy Twittera nie zostawili suchej nitki na tych spotach. Znana blogerka Kataryna napisała: "Kaczyński to ma szczęście do opozycji". Inny internauta skomentował: "Który geniusz marketingu wpadł na ten pomysł"
Kaczyński to ma szczęście do opozycji. https://t.co/d0RfG7XvOz
— kataryna (@katarynaaa) May 7, 2023
"To są beznadziejne spoty"
Także specjaliści od marketingu politycznego nie mają wątpliwości, że Platforma Obywatelska nie popisała się swoją kampanią.
- Wykładam na Uniwersytecie Dolnośląskim przedmiot zwany reklamą polityczną. Za tego typu scenariusze moi studenci dostaliby dwóję. To są beznadziejne spoty, które wpisują się w antyunijną retorykę PiS i zawierają błędy merytoryczne. PiS doprowadza do upadku polskich hodowców trzody i te braki muszą być uzupełniane przez Unię - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Wiesław Gałązka, ekspert ds. mediów i marketingu politycznego, wykładowca na Wydziale Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Dolnośląskiej Szkoły Wyższej.
- Platformę Obywatelską stać na to, żeby znaleźć fachowców od robienia reklamy wyborczej zamiast wpisywać się w głupotę PiS-u i bawić w takie przepychanki. PO próbuje w ten sposób odpowiedzieć na spoty o robakach, ale jakby spojrzeć na spoty Janusza Kowalskiego i jego ferajny - to jest jakby dzieci siusiały do tego samego piasku - dodaje specjalista.
- W mojej ocenie ta kampania odwołuje się wyłącznie do elektoratu wiejskiego. Co do jej jakości, traktuję to jako dobry na żart na 1 kwietnia, chociaż go nie mamy. Te filmy pozostawiają wiele do życzenia. Nie są na tyle wiarygodne, żeby wpływać na emocje, a sam przekaz nie zostanie zakotwiczony w elektoracie - podkreśla Sebastian Drobczyński, ekspert ds. wizerunku i komunikacji kryzysowej.
Członkini KRRiT po reportażu TVN24 o Janie Pawle II i pedofilii: haniebny atak, granice przekroczone
PO: Idziemy za ciosem Donalda Tuska
Rzecznik PO broni kampanii swojej partii. - Idziemy za ciosem, za tym co powiedział Donald Tusk kilka razy w ostatnich miesiącach. Problem kryzysu rolnictwa dotyczy też konsumentów. Jest naturalne, że wszystkie państwa UE chronią swoje rynki rolne, żeby były niezależne od wahań koniunktury. Jeżeli w Polsce likwidowane są kolejne świniarnie to wiadomo, że pojawi się bardzo droga wieprzowina importowana. Dlatego podejmowanie tego tematu jest w interesie nie tylko producentów rolnych, ale też konsumentów, którzy prędzej czy później zapłacą za to, że państwo nie ochroniło polskiego rynku - przekonuje Jan Grabiec.
Państwowa Komisja Wyborcza przyjrzy się agitacji w social mediach poza kontami polityków i partii
- Kampania jest adresowana do tych, którzy chcieliby konsumować polską zdrową żywność, a są tego pozbawieni, bo każdy kryzys, który do nas dociera, jest niszczący dla polskiego rolnictwa. Jesteśmy partią centrum i nasi zwolennicy tez jedzą schaboszczaki, a nie tylko piją sojową latte, jak niektórzy mówią. Mamy trzy razy większe poparcie na terenach wiejskich niż PSL. Mówimy do normalnych ludzi, robimy zakupy w Biedronce, Lidlu i Kauflandzie i wiemy przed jakimi dylematami stają ludzie - dodaje rzecznik PO.
Dołącz do dyskusji: PO ruszyła z kampanią o kotlecie schabowym. "Za takie scenariusze moi studenci dostaliby dwóję"
Teraz w Wyborczej zachwyt machaniem kotletem.
I oni się dziwią że im nakład spada.