Towarzystwo Dziennikarskie wzywa KRRiT do monitoringu mediów publicznych przed wyborami do PE
Towarzystwo Dziennikarskie zaapelowało, żeby przed wyborami do Parlamentu Europejskiego Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zleciła monitoring mediów publicznych. - Uważamy, że w Polsce wolność mediów jest w praktyce podważana. Trzeba się temu przeciwstawiać - stwierdziła organizacja.
W komunikacie przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl Towarzystwo Dziennikarskie przypomniało, że według zleconego przez tę organizację monitoringu podczas kampanii przed zeszłorocznymi wyborami samorządowymi w Telewizji Polskiej 70 proc. czasu bezpośrednich wypowiedzi wszystkich osób startujących w wyborach przypadło na kandydatów z obozu rządzącego.
- Kandydatów opozycji „Wiadomości” poniżały i przedstawiały ją jako wroga Polski. W „Wiadomościach” nie było pluralizmu, bezstronności, wyważenia i niezależności, wymaganych od mediów publicznych przez prawo - oceniono.
Towarzystwo Dziennikarskie zaznaczyło, że w ub.r. w stacjach TVP wielokrotnie atakowano ówczesnego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, zamordowanego w styczniu br. Natomiast w rankingu wolności pracy przygotowywanym przez Reporterów bez Granic nasz kraj spadł w ub.r. o cztery miejsca na 58. pozycję.
Jednocześnie organizacja przyznała, że media publiczne cieszą się dużą popularnością. - Mimo spadku oglądalności „Wiadomości”, TVP utrzymuje przewagę informacyjną nad nadawcami prywatnymi. Dzienniki telewizji publicznej („Wiadomości”, „Teleexpress” i „Panoramę”) ogląda prawie 6,9 mln widzów, podczas gdy „Fakty” TVN - 3,1 mln, a „Wydarzenia” Polsatu - 2,3 mln osób. Także dwa programy Polskiego Radia (Pierwszy i Trójka) są w pierwszej piątce najbardziej słuchanych stacji - wyliczyło Towarzystwo Dziennikarskie.
Towarzystwo zarzuca KRRiT, że lekceważy swoje obowiązki
Organizacja wezwała Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, żeby zleciła monitoring programów informacyjnych i publicystycznych TVP i Polskiego Radia w kampanii przed wyborami do Parlamentu Europejskiego oraz reagowała na kierowane do niej skargi.
Towarzystwo Dziennikarskie zwróciło uwagę, że KRRiT zleciła taki monitoring przed wyborami europejskimi w 2014 roku, natomiast jesienią ub.r. nie zdecydowała się na to przed wyborami samorządowymi, mimo skarg składanych na TVP. - Kontrola nad dostarczeniem wyborcom zróżnicowanej informacji na temat wyborów przez media należy do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Podczas wyborów samorządowych 2018 r. KRRiT nie spełniła swojego konstytucyjnego obowiązku stania na straży „wolności słowa, prawa do informacji oraz realizacji interesu publicznego w radiofonii i telewizji” - oceniono w stanowisku Towarzystwa Dziennikarskiego.
- Lekceważenie prawa przez TVP, Polskie Radio i ich organ kontrolny, jakim jest KRRiT, zagraża prawidłowości wyborów w Polsce - podkreśliła organizacja. - Uważamy, że w Polsce wolność mediów jest w praktyce podważana. Trzeba się temu przeciwstawiać. Wybory europejskie 2019 w Polsce mogą być wolne, ale nie będą prawidłowe jeżeli wszystkie strony nie będą równorzędnie traktowane przez media publiczne - dodała.
Przytoczyła dokument Komisji Weneckiej o prawie wyborczym, gdzie napisano, że „wolne media są conditio sine qua non (warunkiem niezbędnym) dla dostarczenia wyborcom zróżnicowanej informacji na temat wyborów”. - Podporządkowanie TVP i Polskiego Radia wyborczym interesom PiS zagraża prawidłowości wyborów w Polsce - uważa Towarzystwo Dziennikarskie.
Organizacja zaapelowała też do Państwowej Komisji Wyborczej, żeby we współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych zaprosiła misję obserwacyjną wyborów europejskich Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Dołącz do dyskusji: Towarzystwo Dziennikarskie wzywa KRRiT do monitoringu mediów publicznych przed wyborami do PE