Netflix zrezygnował z produkcji remake'u „He-Man i Władcy wszechświata”. Powodem są pieniądze
„Masters of the Universe”, czyli aktorski film akcji o He-Manie i innych popularnych zabawkach firmy Mattel nie powstanie dla serwisu Netflix. Platforma na wstępne prace nad obrazem wydała aż 30 mln dolarów, ale nie chce inwestować kolejnych pieniędzy.
Osoby związane z produkcją filmu Netfliksa, nieoficjalnie ujawniły amerykańskim mediom, że wydano już blisko 30 milionów dolarów na jego realizację. Wybrano odtwórcę głównej roli, czyli Kyle’a Allena i duet reżyserski - Adama i Aarona Nee („Zaginione miasto”). Netflix ma już w swojej ofercie serial animowany o He-Manie, kolejnym krokiem miała być produkcja aktorska.
Historia filmu o He-Mana sięga 2007 roku. Próbę realizacji podjęły wcześniej dwa inne studia, Warner Bros. i Sony Pictures, oraz niezliczona liczba scenarzystów i reżyserów. Ostatnia próba podjęta przez Netflix, zakończyła się porażką z powodu problemów budżetowych. Rzecznik firmy Mattel potwierdził, że „Masters of the Universe” nie jest już realizowany dla serwisu Netflix, ale nie przedstawił powodów tej decyzji. Netflix nie udzielił żadnej odpowiedzi.
Kłopoty budżetowe
Akcja „Masters of the Universe” rozgrywa się na planecie Eternia i skupia się głównie na konflikcie między He-Manem, a jego zaciekłym wrogiem, Skeletorem. Bohaterowie występowali w uwielbianym przez najmłodszych serialu animowanym z lat 80. W przypadku najnowszej realizacji filmowej planowany budżet wynosił ponad 200 milionów dolarów, a zdjęcia miały ruszyć w lutym tego roku. Jednak Netflix w ubiegłym roku odnotował spadek cen swoich akcji, a inwestorzy zaniepokoili się utratą subskrybentów na platformie, zadecydowano więc o rezygnacji z kosztownych projektów, które mogą się nie zwrócić.
Źródła informowały serwis Variety, że Netflix chciał znacząco obciąć budżet filmu i nie znalazł kompromisu z jego twórcami. Firma Mattel aktualnie promuje film „Barbie”, wyprodukowany przez Warner Bros. więc jest bardzo widoczna medialnie, ale – co zaskakujące – historia nieudanego projektu tworzonego z Netfliksem dotychczas nie przedostała się do mainstreamowych mediów.
Dalsze plany
Tymczasem podwójne strajki SAG-AFTRA i WGA zakłóciły pracę w Hollywood i skomplikowały sytuację nowo powstających filmów. Nie są znane dalsze losy produkcji i to, czy bracia Nee będą szukali sposobu na jej realizację. Reżyserzy są równocześnie zaangażowani w inne projekty filmowe. Nie wiadomo, czy He-Man byłby równie popularny, co oczekująca na premierę „Barbie”, o której w mediach mówi się od wielu miesięcy.
Dołącz do dyskusji: Netflix zrezygnował z produkcji remake'u „He-Man i Władcy wszechświata”. Powodem są pieniądze