SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

TVP odpowiada Maciejowi Stuhrowi: zarzuty o „czarnej liście” absurdalne, serial „Excentrycy” latem 2022 roku

Telewizja Polska od pięciu lat nie emituje gotowego serialu „Excentrycy” w reżyserii Janusza Majewskiego. Powodem może być to, że główną rolę odtwarza Maciej Stuhr, który - jak twierdzi - jest na „czarnej liście” publicznych mediów. TVP dementuje i zapewnia, że serial wyemituje latem 2022 r.

Film „Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy” był emitowany w kinach w 2016 roku. Osadzony jest w latach 50-tych XX wieku, jego akcja toczy się w Ciechocinku. Fabuła koncentruje się na muzyku jazzowym Fabianie (w tej roli Maciej Stuhr), który po wojennej tułaczce wraca do Polski . Na nowo próbuje ułożyć sobie życie w Ciechocinku, gdzie mieszka jego siostra Wanda (Sonia Bohosiewicz), dentystka.

W miasteczku znajduje pokrewne, muzyczne dusze i szybko nawiązuje z nimi współpracę. W tle znalazł się jeszcze romans z piękną nieznajomą i podchody PRL-owskich służb. Całość oparta jest na książce Włodzimierza Kowalewskiego.

 

Stuhr: „Jestem na czarnej liście”. TVP: „To nieprawda”

Kilka dni temu Maciej Stuhr udzielił wywiadu „Gazecie Wyborczej”, w którym powiedział,  że jest na „czarnej liście” mediów publicznych, w związku z czym Telewizja Polska nie emituje gotowego już serialu, powstałego na podstawie „Excentryków”.

- Został zmontowany serial, który nie doczekał się emisji na antenie TVP. Dowiedziałem się, że nie zostanie wyemitowany ze względu na moją osobę. Wydano publiczne pieniądze, ale na złość jednemu aktorowi telewizja woli stracić – powiedział aktor.

Jego słowa potwierdził reżyser Janusz Majewski: - Czy prawdą jest to, co powiedział Maciej Stuhr? Przypuszczam, że tak. Jest to godne ubolewania i mam jak najgorsze zdanie na ten temat - stwierdził w rozmowie z „GW”.

Serial składa się z czterech, 45-minutowych odcinków. W stosunku do filmu pojawiają się w nim nowe wątki, oparte na książce i ponad godzina dodatkowego materiału. Podobnie jak kinowa wersja wyprodukowany został przez Wytwórnię Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, koproducentami byli Agora i Telewizja Polska. Ani producent, ani twórcy filmu nie otrzymali nigdy konkretnej odpowiedzi, dlaczego przez kilka lat serial nie trafił na ekrany – pisze „GW”.

TVP odpowiada oświadczeniem, w którym podkreśla, że zarzuty Stuhra „są wyssane z palca”, a najlepszym dowodem na to, że nie ma go na „czarnej liście” w telewizji publicznej jest liczba emisji filmu „Excentrycy” na jej antenach: od 2019 roku film został pokazany 10 razy.

Serial "Excentrycy" latem 2022 roku

Dlaczego więc nie wyemitowano jeszcze 4-odcinkowego serialu na podstawie filmu? „Nie zostały jeszcze spełnione wszystkie warunki prawne potrzebne do emisji tego serialu, chodzi o umowy z innymi koproducentami” - czytamy w oświadczeniu . Nadawca zapewnia też, że jest „na ostatnim etapie prac” zmierzających do zawarcia umowy z WFDiF i w związku z tym premiera serialu zaplanowana jest na lato 2022 r.

"Zarzuty o rzekomym wycinaniu z anten TVP pana Macieja Stuhra są absurdalne. Mogą być one przejawem megalomanii i niechęci wobec Telewizji Polskiej" - napisano w oświadczeniu, przytaczając jako argument listę kilku filmów z udziałem aktora, wyemitowanych w 2021 roku przez nadawcę. Wśród nich jest m.in. „Fuks”, „Wesele”, „Wszyscy święci”, czy „Solidarność, Solidarność”.

Zdjęcia do filmu „Excentrycy” (podobnie jak do serialu) realizowane były w Toruniu, Nieszawie i Ciechocinku, a na ekranie plejada gwiazd: Anna Dymna, Wiktor Zborowski, Wojciech Pszoniak, Adam Ferency, Marian Dziędziel oraz Władysław Kowalewski.

Dołącz do dyskusji: TVP odpowiada Maciejowi Stuhrowi: zarzuty o „czarnej liście” absurdalne, serial „Excentrycy” latem 2022 roku

5 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Waldek
Ach te gwiazdki... Kreowanie się na piętnowanego człowieka, który płacze, że serialu z nim nie wyemitowano do tej pory, choć kasę za niego już zgarnął. A może chodzi o tantiemy?
0 0
odpowiedź
User
Olo
Nie odrasta aktorsko ojcu do pięt, przykra sprawa i trzeba chwytać się wszystkiego z polityka na czele aby być w mediach. Po przeinwestowanie w seriale przez TVN trzeba teraz kąsać na lewo i prawo - Jerzy jest aktorem, syna ma klakiera
0 0
odpowiedź
User
widz555
A "Glinę", też przecież z Stuhrem, powtarzają na TVH HD.
0 0
odpowiedź