SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Jarosław Sellin o repolonizacji mediów: Projekt dotyczy właścicieli mediów, a nie dziennikarzy

W żadnym poważnym kraju UE nie pozwolono, by kapitał zagraniczny miał tak wielkie udziały w jakimś segmencie mediów, jak w Polsce - powiedział we wtorek wiceminister kultury Jarosław Sellin. Podkreślił, że projekt repolonizacji mediów dotyczy właścicieli mediów.

Jarosław Sellin, fot. Ministerstwo Kultury Jarosław Sellin, fot. Ministerstwo Kultury

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego prace nad przepisami dotyczącymi dekoncentracji kapitałowej w sektorze mediów prowadzi od początku br. Wspólnie z przedstawicielami resortu biorą w tym udział eksperci Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Urzędu Konkurencji i Konsumentów. Pod koniec stycznia br. Jarosław Kaczyński ocenił, że można wprowadzić w tym zakresie podobne przepisy jak te obowiązujące we Francji. - Jeśli będzie trzeba, znajdzie się sposób na odbieranie gazet zagranicznym grupom medialnym - stwierdziła w lutym br. posłanka PiS Barbara Bubula. Z kolei Paweł Lewandowski, wiceminister kultury, ocenił, że Polska Press Grupa zdominowała segment dzienników regionalnych.

Na początku lipca Jarosław Kaczyński na kongresie PiS powtórzył zapowiedź zmian w tym zakresie. - Mamy do czynienia z chorobliwą koncentracją mediów. W wielu państwach europejskich obowiązują przepisy dekoncentracyjne. Wprowadzimy je dla dobra Polski, dla dobra obywateli - stwierdził.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, pytany w radiu TOK FM o dekoncentrację kapitału zagranicznego w polskich mediach, przyznał, że taki pomysł jest przygotowywany w jego resorcie. Zaznaczył, że dotyczy on nie dziennikarzy, ale właścicieli mediów.

- W żadnym poważnym kraju Unii Europejskiej takim jak Francja, Włochy, Niemcy czy Wielka Brytania - mimo zasady wolnego przepływu osób, kapitału, która w UE obowiązuje - w żadnym nie pozwolono na to, by kapitał zagraniczny, a zwłaszcza kapitał z jednego konkretnego kraju miał tak wielkie udziały w jakimś segmencie mediów, jak w Polsce - powiedział.

- Mówię o segmencie prasowym oczywiście, gdzie dominuje kapitał jednego konkretnego kraju, czyli Niemiec. Żadne poważne państwo, by sobie na to nie pozwoliło, wręcz przeciwnie - zaznaczył wiceminister.

Dodał, że jeśli "chcemy być poważnym krajem UE, to musimy poważnie sami siebie traktować". - Powtarzam - skoro z jakichś powodów tak poważne państwa, jak Niemcy czy Francja, nigdy do tego nie dopuściły i trudno sobie wyobrazić, żeby dopuściły, że np. cała prasa niemiecka jest w rękach Francuzów (...), to zachowujmy się też poważnie - podkreślił.

Na pytanie, czy nie lepiej byłoby zająć się ważniejszymi i trudniejszymi sprawami, Sellin powiedział, że jego zdaniem to właśnie jest jeden z poważniejszych problemów w Polsce. - W ustrojach kapitalistycznych z monopolami się walczy i to jest zupełnie normalne. Jeżeli jest nadmiar monopolu w jakimś segmencie biznesu - media to też biznes - to się z tym walczy i trzeba po prostu do dekoncentracji doprowadzić - zaznaczył.

W sierpniu br. Jarosław Sellin zapowiedział, że projekt ustawy dekoncentracyjnej wyjdzie z resortu kultury prawdopodobnie jesienią i zostanie zaprezentowany też Kancelarii Prezydenta. - Zadbamy o to, aby na etapie, w którym ustawa wyjdzie z rządu, wyjdzie z mojego ministerstwa i pójdzie do Sejmu, żeby pan prezydent szczegóły tej ustawy już znał - mówił wówczas wiceminister.

Sellin nie chciał powiedzieć, jakie konkretne zapisy znajdą się w szykowanej ustawie. W ostatnich dniach „Super Express” podał, że poziom maksymalnego udziału jednego podmiotu w rynku zostanie wyznaczony na 15 proc., a „Gazeta Wyborcza” - że na 20 proc.

Jednak wiceminister kultury Paweł Lewandowski w rozmowie z wPolityce.pl zapewnił, że w przepisach będą zapisane inne wskaźniki koncentracji kapitałowej. - Posługujemy się indeksami, a nie procentami. Przykładem wskaźników może być indeks Giniego, czyli miara koncentracji rozkładu zmiennej losowej. To najbardziej klasyczny indeks, który zawiera wartości od 0 do 1, np. 0,1, 0,2, 0,25. Oczywiście indeks Giniego to tylko przykład, nie odnosi się do ustawy, ani do dekoncentracji mediów, ale mniej więcej pokazuje kierunek naszego myślenia - opisał.

- Będziemy posługiwać się istniejącymi w prawie, ekonomii czy nauce o konkurencji indeksami dotyczącymi dekoncentracji. Występuje ich kilkanaście, w zależności od przyjętej metodologii - zapowiedział. Zaznaczył, że w projekcie będą też zawarte przepisy dotyczące tzw. koncentracji krzyżowej, czyli sytuacji w której dana firma ma duże udziały nie w całym rynku, ale niektórych mediach.

Niektóre z zagranicznych koncernów obecnych w naszym kraju skrytykowały zapowiedzianą dekoncentrację (określaną też mianem repolonizacji). Mathias Doepfner, CEO w Axel Springer, porównał je do przepisów wprowadzonych ponad rok temu w Rosji, które skłoniły m.in. Axel Springer, CNN i Edipress do wycofania się z tego kraju.

Dołącz do dyskusji: Jarosław Sellin o repolonizacji mediów: Projekt dotyczy właścicieli mediów, a nie dziennikarzy

22 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
widz555
Pan bredzi, jak zwykle. Raz firma, raz właściciel, raz obce państwo. Do tego indeksy z różnych metodologii dają nieporównywalne wyniki. Jak jeszcze uwzględnią followersów z TT to już w ogóle niech wszystkich podzielą między parafie.
Jest nadzieja, że skoro to projekt ministerialny to pofatygują się do zainteresowanych z konsultacjami (i nie mam tu na myśli planktonu prawicowego).
0 0
odpowiedź
User
rozbawiony socjalistami z piSSu
To już p.Sellin nie bełkocze o "dualizmie własnościowym" ? ( to autentyczny zwrot z bełkotu tego pana!!!!)
Bolszewicy pisowscy zaczynają majstrować przy własności. Sami Express Wieczorny spaprali to teraz liczą na przejęcie czegoś gdzie umieszczą swojego szwagra by się mediach sprawdził choć jest hydraulikiem, albo się zadzwoni i zmusi by napisali, że Wódz odkrył dziś nową galaktykę albo się ukradnie...
Jacy ci pisowcy są przewidywalni....
Ale też niechaj p.Sellin wie, że zawsze kończą tak samo :(
0 0
odpowiedź
User
bono
"Jeżeli jest nadmiar monopolu w jakimś segmencie biznesu"

Co to za pojęcie "nadmiar monopolu" i co właściwie znaczy?
0 0
odpowiedź