SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Iwona Schymalla: TVP 1 nie będzie niczyim bastionem

Iwona Schymalla, nowa szefowa TVP1, zapowiada w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że zrobi wszystko, aby Jedynka przestała być postrzegana jako czyjkolwiek bastion. Zapowiada zmiany nie tylko w publicystyce, ale także w programach kulturalnych.

Jak mówi Schymalla, teraz na antenie TVP1 pojawiać się będą przede wszystkim pozycje publicystyczne, które nie będą miały już charakteru autorskiego, lecz w sposób neutralny będą prezentować różne poglądy. - Już wiosną uruchomimy nowy program pod roboczym tytułem „Debaty Jedynki”. Zgodnie z naszym założeniem, ma to być nowy sztandarowy program publicystyczny, który będzie wizytówką Programu 1 TVP. W tej chwili pracujemy nad wizją tej pozycji. Nie wiem jeszcze, kto będzie prowadzącym - zapowiada w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Iwona Schymalla.

Nowa szefowa Programu 1 TVP, w związku z rychłą perspektywą zmiany zarządu TVP, wyraźnie podkreśla też, że chciałaby pozostać na stanowisku dyrektora Jedynki dłużej niż przez kilka miesięcy. - Uważam, że bezsensowne jest zaczynanie pewnego procesu i brak możliwości, żeby go potem dokończyć. Poza tym sądzę, że częste zmiany na stanowisku szefa Jedynki nie służą dobrze programowi. Zespół nie jest w stanie skupić się na pracy i poświęcić całej energii na realizację zadań. Liczę na to, że będę mogła wprowadzać pewne rzeczy jeszcze przez dłuższy czas - powiedziała nam Schymalla.

Z Iwoną Schymallą, dyrektorem TVP1, rozmawiamy o sytuacji oraz aktualnych zmianach w Programie 1 TVP.

Krzysztof Lisowski: Minęło już kilka tygodni, odkąd objęła Pani funkcję szefa Jedynki. Czuje Pani już jakieś namacalne efekty swojej pracy?
Iwona Schymalla, dyrektor Programu 1 Telewizji Polskiej:
Pracuję w telewizyjnej Jedynce od 19 lat i „trochę” tę antenę znam. Uważam, że już mamy pewne symptomy poprawy sytuacji programu. Według dostępnych badań, na przykład w weekend od 22 do 24 października mieliśmy znacznie lepsze niż dotychczas notowania. Przez cały piątek Jedynka była stacją pierwszego wyboru. W sobotę wygraliśmy nawet z programem „Mam talent”, emitowanym na antenie TVN, co pokazuje, że telewidzowie jednak lubią oglądać dobre pasmo filmowe. Bardzo się z tego cieszę i mam nadzieję, że jest to początek zmian na lepsze.

Przez ostatnie miesiące Jedynka jednak straciła znacznie na popularności, w tym czasie była nawet stacją czwartego wyboru. Jeśli chodzi o planowane długofalowe działania, to jaką ma Pani receptę na polepszenie sytuacji programu?
Sprawa jest prosta – musimy być wrażliwi na to, czego widzowie od nas oczekują. Nasze badania wyraźnie pokazują, że ze strony widzów Jedynki największe zapotrzebowanie jest na programy informacyjne, neutralnie relacjonujące najważniejsze wydarzenia, telenowele, ponieważ przedstawiają one życie bohaterów podobnych do naszych widzów, polskie seriale – dlatego co sezon zamierzamy wprowadzać nowy tytuł oraz dobrze zrobiony program telewizji śniadaniowej.

Została Pani dyrektorem Jedynki w momencie, kiedy jest ona – szczególnie w programach informacyjnych – postrzegana jako bastion prawicy oraz miejsce prezentowania poglądów przede wszystkim tej opcji politycznej. Czy publiczny nadawca nie powinien być neutralny? Jakie jest Pani zdanie na ten temat?
Nie uważam, żeby Program 1 był czyimkolwiek bastionem. Pracuję tutaj od wielu lat i jako dziennikarz nie postrzegam tej anteny jako jakiegoś „bastionu”. Pewne jest jedno – w telewizyjnej Jedynce musi być rzetelna informacja i to jest najważniejsze. W przypadku dziennikarzy najważniejszym kryterium jest to, aby potrafili prowadzić programy i byli lubiani oraz akceptowani przez widzów. Między innymi dlatego prowadzimy rozmowy dotyczące powrotu na antenę dziennikarzy, którzy już wcześniej byli związani z Jedynką i byli akceptowani przez widzów. Jedną z takich osób jest Małgorzata Wyszyńska, która została nowym szefem „Wiadomości”. Nie będziemy niczyim bastionem, będziemy prezentować rzetelne dziennikarstwo.

Czy do „Wiadomości” wróci Hanna Lis?
Nie prowadzimy żadnych rozmów z Hanną Lis.

A czy prawdą są pogłoski, jakoby z „Wiadomości” miał zostać usunięty Piotr Kraśko?
Piotr Kraśko należy do grupy naszych bezcennych pracowników i nie znam jakichkolwiek informacji, jakoby miał zniknąć z anteny telewizyjnej.

Jak będzie wyglądała publicystyka w Jedynce po tym, jak z ramówki zostały usunięte programy „Misja specjalna” oraz „Bronisław Wildstein przedstawia”?
Od wiosny uruchamiamy nowy program pod roboczym tytułem „Debaty Jedynki”. Zgodnie z naszym założeniem, ma to być nowy sztandarowy program publicystyczny, który będzie wizytówką Programu 1 TVP. W tej chwili pracujemy nad wizją tej pozycji. Nie wiem jeszcze, kto będzie prowadzącym.

Jeśli chodzi o „Kawę czy herbatę”, to dlaczego zrezygnowała Pani ze współpracy z Aleksandrą Rosiak oraz z Piotrem Maślakiem?Wynikało to z badań, jakie przeprowadziliśmy. Zarówno Ola Rosiak, jak i Piotr Maślak nie byli postrzegani jak tzw. „twarze Jedynki”. Tego typu rzeczy wynikają zawsze z badań trekkingowych. Te same badania pokazały, że bardzo popularną osobą jest Paweł Bukrewicz z „Telexpressu”, który jest nie tylko rozpoznawalny, ale też bardzo pozytywnie postrzegany przez widzów. Mam nadzieję, że również w „Kawie czy herbacie” się zadomowi i spotka z pozytywnym przyjęciem przez widzów.

Telewizja Polska wydała ogromne pieniądze na promocję nowego serialu „Ratownicy”, tymczasem Jedynka gromadzi w tym swoim paśmie znacznie mniejszą widownię niż przed rokiem… Zatem dlaczego serial „Ratownicy” nie jest hitem?
Nie zgadzam się z tą tezą. Uważam, że serial ten ma zadowalającą oglądalność. „Ratownicy” są w o tyle trudnej sytuacji, że nadawani są o porze, kiedy na antenie panuje ogromna konkurencja. Ale tendencja jest zwyżkowa, średni udział tej produkcji w rynku wynosi 18 – 20 procent, więc nie możemy powiedzieć, że serial nie jest popularny.

Już kiedyś pełniła Pani funkcję dyrektora Jedynki. Teraz objęła Pani to stanowisko ponownie, ale jest Pani w stosunkowo trudnym położeniu. Pewnie w styczniu zostanie powołany nowy zarząd TVP, który być może będzie chciał dokonać zmian tym razem w kierownictwie poszczególnych anten. Chciałaby Pani być szefem Jedynki dłużej?
Ja jestem oczywiście do pełnej dyspozycji, jeśli chodzi o kontynuowanie prac na stanowisku szefa Programu 1 TVP. Uważam, że bezsensowne jest zaczynanie pewnego procesu i brak możliwości, żeby go potem dokończyć. Poza tym sądzę, że tak częste zmiany na stanowisku szefa Jedynki nie służą dobrze programowi. Zespół nie jest w stanie skupić się na pracy i poświęcić całej energii na realizację zadań. Liczę na to, że będę mogła wprowadzać pewne rzeczy jeszcze przez dłuższy czas.

Widzowie nie zobaczą Pani już w roli prowadzącej „Kawę czy herbatę”. Czy zatrzyma Pani prowadzenie programu katolickiego „Między ziemią a niebem”?
Tak, dwa razy w miesiącu będę pojawiała się na antenie w roli prowadzącej.

Kiedy będziemy mogli zobaczyć weekendowe wydania „Kawy czy herbaty”?
Ten projekt ruszy 22 stycznia, ale chciałabym zaznaczyć, że nie będą to typowe weekendowe wydania programu „Kawa czy herbata”; ma to być nowe autonomiczne weekendowe poranne pasmo Jedynki. Nie mamy jeszcze tytułu. Będzie to zupełnie nowa jakość, ale szczegółów jeszcze nie znamy. Na razie jesteśmy na etapie szukania formuły tego programu. Otrzymaliśmy już próbne scenariusze i będzie to dla nas podstawa do wykreowania ostatecznej jego wizji.

Czy TVP ma już jakieś szczegóły dotyczące nowego talk show kulturalnego, który – według wcześniejszych zapowiedzi – miał się pojawiać na antenie w poniedziałki przed Teatrem Telewizji?
Na razie nic nie wiem w tej kwestii. W tej chwili jesteśmy na etapie przeprowadzania badań, które mają nam pokazać, czy taki program w ogóle spotkałby się z jakimś zainteresowaniem ze strony widzów i na tej podstawie będziemy podejmować dalsze decyzje.
 


O rozmówcy
Iwona Schymalla objęła stanowisko dyrektora TVP1 12 października br. po tym, jak rezygnację z tej funkcji złożył dotychczasowy szef Jedynki, Witold Gadowski. Z TVP związana od 19 lat. Na początku pracowała w Telewizji Edukacyjnej, by potem związać się już na stałe z redakcją oprawy Jedynki. Była prezenterką, a także prowadziła m.in. relacje z pielgrzymek papieskich do Polski. Jest jednym z twórców programu porannego „Kawa czy herbata”, w którym pojawiała się w roli współprowadzącej do połowy października br.
Schymalla pełniła już funkcję szefa Jedynki pomiędzy 20 lipca a 9 października 2009.