Interpretacja słów szefa FED i słabsze dane makro z USA umocniłydolara
Poniedziałkowe wystąpienie szefa Fed, Bena Bernanke, oraz słabedane z USA wyraźnie pomogły dolarowi, który we wtorek zyskał sporowobec euro. W efekcie straty poniosła także polska waluta.
"Wprawdzie w pierwszym momencie można było odnieść wrażenie, żewczorajsza konferencja szefa FED nie wniosła niczego nowego, tojednak uczestnicy rynku doszukali się słów świadczących o tym, iżbank centralny będzie monitorował sytuację w kontekście słabnącegodolara. Stało się to dość dobrym pretekstem, a raczejwytłumaczeniem do obserwowanego podczas sesji europejskiej dalszegoumocnienia dolara" - powiedział analityk DM BOŚ, MarekRogalski.
W jego ocenie inwestorzy mogli też zwrócić uwagę na słowa szefaECB wypowiedziane dla francuskiej gazety Le Monde, gdzie wyraził onswoje obawy o sytuację fiskalną niektórych krajów strefy euro. Popołudniu kluczowe były jednak dane makro z USA.
"Mniejszy od zakładanego wzrost produkcji przemysłowej wpaździerniku (o jedyne 0,1 proc. m/m) zaważył na nastrojach.Teoretycznie jest jeszcze miejsce do nieznacznego umocnieniadolara, chociaż trzeba się liczyć z ryzykiem odbicia. Tak czyinaczej warto zwrócić uwagę na fakt naruszenia poziomu 2,7550-2,76zł przez dolara" - podkreślił Rogalski.
We wtorek, ok. godz. 17:30 za jedno euro płacono 4,1061 zł, a zadolara 2,7664 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4843.
Rano, ok. godz. 9:30 jedno euro kosztowało 4,0902 zł, a dolar2,7354 zł. Euro/dolar był kwotowany na 1,4957.
W poniedziałek ok. godz. 17:00 za jedno euro płacono 4,0909 zł,a za dolara 2,7327 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4970.
Dołącz do dyskusji: Interpretacja słów szefa FED i słabsze dane makro z USA umocniłydolara