SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Agora chce utajnić proces, pełnomocnicy Jerzego Wójcika protestują

W styczniu przed warszawskim sądem pracy ruszy proces, w którym Jerzy Wójcik domaga się od Agory m.in. cofnięcia jego dyscyplinarnego zwolnienia. Jak ustalił portal Wirtualnemedia.pl, Agora skierowała do sądu wniosek o utajnienie procesu. Pełnomocnicy Wójcika nie zgadzają się na to, argumentując, że „sprawa winna być rozpoznawana jawnie również z uwagi na jej szczególny charakter”. Wydawnictwo nie komentuje sprawy.

Jerzy Wójcik, fot. Archiwum J. Wójcik Jerzy Wójcik, fot. Archiwum J. Wójcik

Jerzy Wójcik – były dyrektor wydawniczy „Gazety Wyborczej” - zapowiadał pozwanie Agory jeszcze wiosną br., kilka miesięcy po tym, jak w listopadzie 2021 roku został dyscyplinarnie zwolniony z firmy po 28 latach pracy. Agora nie komentowała wówczas powodów tej decyzji (nie robi tego do dzisiaj), jednak przeciwko wyrzuceniu Wójcika zaprotestowali naczelni „Wyborczej”. To, że Jerzy Wójcik może zostać zwolniony, zapowiedziano już w czerwcu 2021 roku, a zapowiedź ta wywołała konflikt redakcji z zarządem Agory.

W styczniu br. Wójcik zapowiedział wytoczenie procesu byłemu swemu pracodawcy przed sądem pracy. Pozew wpłynął w połowie roku. Teraz – jak się dowiadujemy – sąd wyznaczył termin pierwszej rozprawy: ma się ona odbyć pod koniec stycznia 2023 roku. Wójcik domaga się w pozwie m.in. przywrócenia do pracy, ale przede wszystkim anulowania dyscyplinarnego zwolnienia.  

Agora wnosi o utajnienie procesu

Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, Agora skierowała do sądu wniosek o utajnienie całości posiedzeń. Z jakich powodów? Spółka konsekwentnie nie chce wypowiadać się na ten temat.

- Jak już wielokrotnie informowaliśmy, powód i tryb zakończenia współpracy z p. Jerzym Wójcikiem to sprawa między pracodawcą a pracownikiem. Ze względów prawnych to wszystko, co możemy powiedzieć w tej kwestii – informuje Wirtualnemedia.pl Agata Staniszewska, rzeczniczka prasowa Agory.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Wójcika reprezentuje przed sądem, w ramach swojego programu pro bono, kancelaria B2RLaw. Zdaniem mecenasa Romana Iwańskiego sprawa ta ma „doniosłe znaczenie”, nie tylko dla ochrony interesu prawnego Jerzego Wójcika, lecz „również z punktu widzenia niezależności dziennikarskiej oraz wolności prasy w Polsce”.

- Strona pozwana wniosła o zarządzenie odbycia wszystkich posiedzeń przy drzwiach zamkniętych. W ocenie naszego mandanta, nie zachodzą przesłanki pozwalające na uwzględnienie tego wniosku, a sprawa winna być rozpoznawana jawnie również z uwagi na jej szczególny charakter - podkreśla w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl mec. Iwański.

Nie było konsultacji ze związkami?

Zgodnie z Kodeksem Pracy, przed rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia pracodawca zobowiązany jest zasięgnąć opinii reprezentującej pracownika zakładowej organizacji związkowej, którą zawiadamia się o przyczynie uzasadniającej rozwiązanie umowy. Jednak – jak się dowiadujemy – w przypadku Wójcika były jego pracodawca nie dopełnił tego obowiązku.

- Brak takiej konsultacji uznawany jest za naruszenie zasad rozwiązywania umowy o pracę. Wskazana wadliwość została dostrzeżona przez naszego mandanta, jak również przez reprezentujący go Związek Zawodowy „Komitet Obrony Gazety Wyborczej" – mówi nam mec. Roman Iwański, dodając: - Pan Jerzy Wójcik zakwestionował przyczyny, które legły u podstaw decyzji o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia, w konsekwencji czego domaga się przywrócenia do pracy, ewentualnie o zasądzenie na jego rzecz odszkodowania.

Odchodzą współpracownicy Wójcika

Latem z Agory odeszła wieloletnia zastępczyni Jerzego Wójcika, Joanna Mosiej-Sitek. Poza tym, że była zastępczynią wydawcy „GW”, odpowiadała także m.in. za digitalizację, subskrypcje i markę „Wysokie Obcasy”. Jak ustaliliśmy, z rynku zniknął też kierowany przez nią dwumiesięcznik „Wysokie Obcasy Praca”.

Z Agorą pożegnał się także Michał Grabacki, który odpowiadał m.in. za analizy, obszar big data i produkt e-commerce w "Wyborczej". Wraz z nim z firmą pożegnała się odpowiedzialna za analizy subskrypcyjne Anna Kotarba.  Ze spółką pożegnał się też kolejny menedżer, związany z nią od 1991 roku Jarosław Śliżewski.

W początku nowego roku odchodzi też inna współpracownica Wójcika Aleksandra Klich-Siewiorek - ostatnio redaktor naczelna „Wysokich Obcasów”, była wicenaczelna „Gazety Wyborczej”. Jej stanowisko objąć ma Monika Tutak-Goll.

Wójcik nadzorował subskrypcje „Gazety Wyborczej”

Jednocześnie „Gazeta Wyborcza” straciła ostatnio cyfrowych subskrybentów, których systemowo (wraz ze współpracownikami) miał za zadanie przyciągać Wójcik. Pod koniec września br. subskrypcji było 293,9 tys. Spółka podkreśla, że to wzrost rok do roku o 12 proc. Ale jednocześnie to o ok. dwa tys. mniej niż było trzy miesiące wcześniej.

W środę na koniec sesji za akcję Agory płacono 4,34 zł, rekordowo mało w 23-letniej historii obecności spółki na warszawskiej giełdzie. Firma ogłosiła właśnie zwolnienia grupowe, które na razie oznaczają dodatkowe koszty, ale mają przynieść oszczędności.

Dołącz do dyskusji: Agora chce utajnić proces, pełnomocnicy Jerzego Wójcika protestują

35 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jan
Chodzi o to aby ukręcić łeb sprawie. Klasyk. Ten pan ma mobbbbyng na plecach, dlatego jak to wyjdzie straci wizerunek. A wiadomo, ze ludzie z wydawnictwa chca to przed sadem ujawnic.
0 0
odpowiedź
User
Myślący
Chodzi o to aby ukręcić łeb sprawie. Klasyk. Ten pan ma mobbbbyng na plecach, dlatego jak to wyjdzie straci wizerunek. A wiadomo, ze ludzie z wydawnictwa chca to przed sadem ujawnic.


Ma "mobbyng" na głowie i dlatego chce, żeby ujawnić cały proces, tak? Hmmmmm...... A Agora, która miałaby teraz (wg twojego myślenia) interes w tym, żeby to nagłośnić, chce utajnienia procesu? No tak, logiczne. Trzyma się kupy
0 0
odpowiedź
User
PK
Agora boi się jakie haki na zarządy wyciągnie. Będzie pranie brudów.
0 0
odpowiedź