SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Szef „19.30”: to nie „Fakty bis”, staramy się być chwilami nudni

Paweł Płuska, wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, uważa, że to dobrze, że nowy program informacyjny „19.30”, jest oceniany przez niektórych jako nudny. - Mój widz nie chce informacji podawanych w bardzo szybki sposób, jak robią to „Fakty” TVN. Więc to nie są na pewno „Fakty bis”, to nie jest TVN 2 - zapewnia.

Paweł Płuska, fot. TVP Paweł Płuska, fot. TVP

Program „19.30” jest nadawany od 21 grudnia ub.r. w miejsce „Wiadomości”. W jego zespole są dziennikarze związani wcześniej m.in. z TVN i Polsat News, prowadzącymi są Joanna Dunikowska-Paź, Marek Czyż, a od początku lutego także Monika Sawka.

Zarządzający zespołem „19.30” Paweł Płuska, wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” zapewnił, że nie martwią go opinie, że program jest nudny i jest w nim mało emocji.

- No, ale właśnie my nie jesteśmy od tego, żeby budować emocje. Można budować różne emocje i gdyby były to tylko emocje pozytywne, byłoby wspaniale, ale bardzo często można pójść w drugą stronę i budować emocje negatywne. I wtedy co? Wtedy nagle się okazuje, że jesteśmy tacy sami jak nasi poprzednicy. To nie ma sensu - stwierdził. - Więc staramy się nie żyć z tych emocji, nie być rozemocjonowanym programem informacyjnym, tylko wręcz chwilami nudnym - dodał.

Płuska: w „19.30” spokojniejsze informacje niż w „Faktach”

Krytycy nowej odsłony TVP Info i programów informacyjnych TVP zarzucali im, że ich przekaz jest podobny do „Faktów” i TVN24. Paweł Płuska przez ponad dwie dekady pracował zresztą w „Faktach” jako reporter.

CZYTAJ TEŻ: Cięcia w TVP. Ruszyła likwidacja dyrekcji kanałów tematycznych

Podkreśla jednak, że „19.30” znacząco różni się od programu TVN. - Mam zupełnie innego widza niż moi koledzy z „Faktów". Dlatego też, jak ktoś ogląda „Fakty” TVN, a potem „19.30”, zauważy, że to jest zupełnie inny program - stwierdził. Zwrócił uwagę na różnice w formie relacji. - Mój widz nie chce informacji podawanych w bardzo szybki sposób, jak robią to „Fakty" TVN. Zresztą uwielbiałem ten sposób, czyli bardzo krótkie zdjęcia, krótkie wypowiedzi i robimy, i robimy, i robimy… szybki materiał - opisał.

- W „19.30” musiałem zupełnie zmienić ten styl. Muszę go dostosować do mojego odbiorcy, do mojego widza, więc to nie są na pewno „Fakty bis”, to nie jest TVN 2. Absolutnie nie - podkreślił. - Mój widz potrzebuje troszeczkę spokojniejszego głosu, spokojniejszych informacji - dodał.

Programy TVP Info są nadal bojkotowane przez polityków PiS i Suwerennej Polski. Nie przyjmują zaproszeń do studia, odmawiają udzielania wypowiedzi do materiałów reporterskich, a Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki na konferencjach prasowych nie chcieli odpowiadać na pytania dziennikarzy TVP. W programach pojawiają się natomiast przedstawiciele kancelarii prezydenta.

Paweł Płuska zapewnia, że na antenie TVP Info niezmiennie jest miejsce dla polityków partii Kaczyńskiego i Ziobry. - Będę na nich czekał. „19.30" też na nich czeka. Miejsce przy naszym dziennikarskim stole dla polityków Zjednoczonej Prawicy cały czas jest i mam nadzieję, że szybko zmienią zdanie i będą przychodzić - stwierdził.

Naczelną zasadą jest według niego pokazywanie różnych stanowisk na przedstawiane tematy. - W „19.30" na pewno nie odstąpię od tego, żebyśmy nagle zaczęli pokazywać tylko jedną stronę. Nie! U mnie na pewno będą wszystkie strony sporu politycznego. I to dotyczy każdej sfery naszego życia. Moja zasada: zawsze obie strony mają prawo się wypowiedzieć - zapewnił.

CZYTAJ TEŻ: Demagog o „19.30”: jednostronnie o CPK, Kamińskim i Wąsiku. Krytycznie i memicznie o Dudzie

W styczniu br. średnia widownia „19.30” wynosiła 1,93 mln osób (1,57 mln w TVP1, 295 tys. w TVP Info i 61 tys. w TVP Polonia), co dało 15,17 proc. udziału w rynku. Rok wcześniej główne wydanie „Wiadomości” miało przeciętnie 2,68 mln widzów. Liderem w zeszłym miesiącu były „Fakty” z 2,95 mln osób średniej oglądalności (dane Nielsen Audience Measurement).

- Nie możemy zapominać, że osoby, które chciały oglądać to, co było do tej pory, czyli coś, co trudno było nazwać programem newsowym w telewizji publicznej, te osoby od nas odeszły. Po prostu. Część z nich przeszła do prywatnego medium pana Sakiewicza. Część wyłączyła telewizję i powiedziała, że więcej nie będzie nas oglądać, bo ich to nie interesuje - skomentował to Paweł Płuska. Zaznaczył, że „19.30” pozyskała widzów, który w ostatnich latach nie oglądali informacji w TVP, albo w ogóle nie korzystali z telewizji.

„Zdrowa, miła rywalizacja” z „Faktami”

Według Pawła Płuski konkurencją dla „19.30” i TVP Info nie jest Telewizja Republika, która po zmianach u publicznego nadawcy osiągnęła ogromny wzrost oglądalności. - Na pewno nie zamierzam się ścigać z Telewizją Republika. Poza tym na czym miałoby polegać ściganie się z Republiką? Na tym, że to ja bym miał u siebie znowu mieć jad, hejt, nienawiść i wszystko to, z czego słynęła telewizja publiczna w Polsce PiS? No nie - zapewnił wicedyrektor TAI.

Do TV Republika od końcówki grudnia przeszło kilkoro znanych dziennikarzy związanych wcześniej z Telewizją Polską. - Pamiętajmy o tym, co się tutaj działo, jak wyglądały tzw. paski grozy, co mówili ludzie, którzy tutaj pracowali - świadomie nie nazywam ich dziennikarzami. To wszystko, jeżeli ktoś bardzo za tym tęskni, może zaobserwować w tamtej telewizji, u tamtego pana - zaznaczył Płuska.

CZYTAJ TEŻ: Zmiany w ramówce TVP3. Pojawi się nowy program publicystyczny

„19.30” chce natomiast konkurować z programami informacyjnymi TVN i Polsatu. - Myślę, że wszystkie te stacje telewizyjne mogą spokojnie działać, pokazywać swój obraz świata, jak go widzą, jak obserwują. Każdy może trochę inaczej i już - ocenił Paweł Płuska.

Zauważył, że wszystkie te programy są emitowane w podobnym paśmie. - Chcę zdobyć widza albo odbić widza „Faktom" TVN, ale to nie walka, to raczej rywalizacja. Taka zdrowa, miła rywalizacja - dodał.

Jak już informowaliśmy, „19.30” w przeciwieństwie do „Wiadomości” nie będzie miało krótszych wydań, emitowanych przed południem i po południu. Paweł Płuska zwrócił uwagę, że serwisy informacyjne bardzo często w ciągu dnia są pokazywane w TVP Info. - Nie ma powodu mnożyć bytów. Naszym celem jest dopracowanie formatu „19.30” - podkreślił.

CZYTAJ TEŻ: Co dalej z Magdaleną Ogórek? "Nie wiem czy wrócę do mediów

Według danych Nielsen Audience Measurement w styczniu br. średnia widownia minutowa TVP Info wynosiła 92 497 osób, co dało 1,72 proc. udziału w rynku oglądalności (po spadku rok do roku o 65 proc.).

Dołącz do dyskusji: Szef „19.30”: to nie „Fakty bis”, staramy się być chwilami nudni

37 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Twój widz
Miszczuniu, ten "twój" widz to już wie,że to nie jest nudne, a słabe warsztatowo. Także nie czaruj, nie czaruj. Szorujesz po dnie oglądalności.
68 12
odpowiedź
User
Jack
Paweł Papuła Płuska. To mówi wszystko. Serwis ma być nudny. Taki geniusz newsów jeszcze nigdy się wczesniej nie narodził. Papuła Płuska jest pierwszy. Gratuluję wyboru szefa i9.39 Grzesiowi Papuła Sajórowi. Sajór Papuła i Sygut Papuła to generalnie kadrowo geniusze.

60 6
odpowiedź
User
Olejnik
Paweł wyplujesz swoje Płucka
33 6
odpowiedź